wtorek, 29 września 2015

Pierwsza rocznica ślubu !

W niedziele był wyjątkowy dla nas dzień, bo obchodziliśmy pierwszą rocznice ślubu! Na całe szczęście Dawid ma weekendy wolne, więc strasznie się cieszyliśmy, że 27 września wypadał właśnie w niedziele, dzięki czemu mogliśmy fajnie ten dzień spędzić ;-)

Leah niestety głosno nie pozwala nam chodzić z nią po knajpach i restauracjach ;p ale jeszcze troszkę i mam nadzieję, że się uda. Tym bardziej, że dzisiaj nas bardzo pozytywnie zaskoczyła - przesypiając calutką noc! od 21:00 do 06:00 rano, a następnie drzemka do 09:00 dziś czuję, że żyje ;D Wyspałam się, zjadłam śniadanie, zrobiłam pranie i piszę notkę, a ona jest taka grzeczniutka dziś ;-)

Sposób w jaki chcieliśmy spędzić rocznice, może wydać się co niektórym głupi, ale dla nas było idealnie ;-) Leniuchowanie calutki dzień. O godz 10:00 Dawid wziął Leah w nosidło i wyszedł na niecałą godzinkę do miasta kupić co nieco, ja w tym czasie posprzątałam w domu. Jak Dawid wrócił, to zrobić pyszne jedzonko, pojedliśmy, pogadaliśmy oczywiście jak to my ... cały dzień wspominaliśmy i wspominaliśmy ;-)

Po obiadku Dawid zajął się Leah, ja pomyłam naczynia i zrobiłam kawkę i wyłożyłam ciasto marchewkowe, które Dawid poszedł kupić. W czasie ciacha i kawy włączyliśmy płytę ze zdjęciami ze slubu i sesji zdjęciowej i oglądaliśmy ;-)


Po deserze Dawid już uszykował płytę z wesela, a ja otworzyłam wino które dostaliśmy na nasz ślub od mojej siostry i szwagra z grawerem na butelce, kazali nam je wypić na naszą pierwszą rocznicę ;-) A kieliszki również były prezentem, od znajomych - Moni i Leszka. ;-)


I tak leżąc w łóżku oglądaliśmy 'w trójkę' wesele i wspominaliśmy ;-) a naśmialiśmy się tak samo jak za każdym razem gdy oglądamy płytę ;-)

TUTAJ jest post w którym opisałam przebieg ślubu, wesela... pobytu w Polsce ;-)
Odnowiliśmy przysięge, założyliśmy sobie znowu obrączki i nawet zatańczyliśmy :D

Po obejrzeniu wesela Dawid wszedł na skype i pogadał z siostrą, a w tym czasie ja poszłam się kąpać... bo godzina 19:00 - xfactor ;D Cały tydzień czekamy na weekend, żeby oglądać xfactor ;-) Nagle zrobiliśmy się głodni, więc pobuszowałam w internecie i zamówiłam pizze i hot wings'y z Domino's - najlepsza pizzeria! ;-) I to by było na tyle z naszego idealnego rocznicowego dnia ;-)

Podsumowując ten rok, mogę powiedzieć, że nie licząc tego, że Leah urodziła się dwa miesiące temu, to spędziliśmy go w ciąży ;-) Spełniliśmy nasze kolejne marzenie - dziecko, nic trudnego w planowaniu jeśli jest się w tym we dwoje. Każdemu życzę takiego męża, który jest Twoim przyjacielem, pocieszycielem, rozśmieszaczem i bratnią duszą.
Z dumą odpowiadałam MRS! gdy przy rejestracji zostałam zapytana "Miss or Mrs?" Już dawno przyzwyczaiłam się do swojego nowego nazwiska. Dla mnie rodzina to wspólny dom i to samo nazwisko, nie wyobrażam sobie jakbyśmy mieli się inaczej nazywać, ale wiem że opinie są podzielone, to tylko moje odczucie ;-) Mamy po 22 lata, rok w małżeństwie, dwa miesiące w rodzicielstwie... a jeszcze tyle przed nami ;-)
Patrząc teraz na zdjęcia z wesela, zmieniłabym wszystko począwszy od makijażu, przez włosy, po pracę nad ciałem ;D







W ten dzień postanowiliśmy zacząć pewne 'tradycje' które będziemy powtarzać co roku, każdego 27 września ;-) Co do prezentów to zamówiliśmy sobie po bransoletce lilou z wygrawerowaną datą ślubu ;-)
To był wspaniały rok, a nasze życie obróciło się o 180 stopni, kochamy się z dnia na dzień coraz bardziej <3

3 komentarze:

  1. Witaj a raczej witajcie :) Od niedawna czytam tego bloga i jestem zafascynowana. Gratuluję :)
    Kolejnych cudownych i szczęśliwych lat Wam życzę. Sama jestem bardzo szczęśliwa. Fajnie, że jesteście tak pozytywnymi ludźmi. Pozdrawiam :D

    P.s 27.09 to dzień moich urodzin, uwielbiam tą datę, Wy z resztą też :)

    Trzymajcie się, hej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam 😊 czy można spytać dlaczego nie braliście ślubu kościelnego? Pozdrawiam😊

    OdpowiedzUsuń