czwartek, 8 stycznia 2015

Jestem blondynką !

Hej! No to tak jak wcześniej pisałam, czekała mnie wizyta u fryzjera, która miała być drugą częścią 'zabiegu' ;p - pierwszą część zobaczycie tutaj. Moim zamiarem było nie mieć już ciemnych włosów, potrzebowałam zmian ;-) Tym razem już poszłyśmy na całość i pod kolor poszły całe włosy.
Salon do którego się znów wybrałam to Forde Hair - zapraszam na ich stronę na facebook'u, prcują tam super utalentowani ludzie ;-) Atmosfera jest cudowna, i zawsze jesteś bardzo ważnym klientem, czy to przychodzisz wydać grube funty, czy też drobne za obcięcie ;-) Na powitanie zostałam zapytana czy nie zechciałabym się czegoś napić, poprosiłam o hebatę, po chwili otrzymałam słodką pastelową tackę z prześlicznym dzbanko-kubkiem i dwoma  ciasteczkami (bogu dzieki, w ciąży dopada mnie głód co godzinę ;p)
Moją fryzjerką jest Robyn, siedząc już przed lustrem, ustaliłyśmy, że zrobimy miodowy blond, bo jaśniejszy blond mógłby być dla mnie szokiem, a jak będę chciała jaśniej to umówimy się na trzeci i ostatni zabieg ;-) Robyn co chwila powtarzala jakich to ja nie mam grubych włosów, jak ich dużo itp itd xd - ja jakoś tego nie widzę ;p
Tak siedziałam jakąś godzinkę, w między czasie pobiegłam z dwa razy do toalety i czekałam ;-) Gdy czas minął, zeszłyśmy na dół i umyto mi głowę, oraz nałożono toner w którym leżałam jeszcze z 15 minut. Potem Robyn zabrała mnie na górę i zaczęło się modelowanie ;-)
Gdy włosy były mokre, nie zauważyłam większej różnicy, ale gdy zostały wysuszone to był takie - wow! jestem blondynką! :D Poprosiłam o podciecie końcówek, a Robyn zakręciła mi delikatnie włosy, strasznie wszyscy się podniecali tym kolorem w salonie ;p mówili, że to taki honey blonde jak Jessica Alba :p

Umówiłyśmy się na 3 marca, ale całkiem możliwe, że się rozmyślę i przy tym kolorze już pozostanę ;-) Bo baaardzo mi się podoba, od razu inaczej się czuję, potrzebowałam zmiany ;D No więc, w taki sposób spędziłam 3 godziny na fryzjerskim fotelu ;-)

2 komentarze: