wtorek, 10 listopada 2015

Nowy członek rodziny - Lexi !

Kilka dni temu nasza rodzina powiększyła się o jednego członka, a jest nim śliczna kotka - Lexi. Dawid w pracy dowiedział się, że córka jednej z pracownic ma małe kotki, szukające domu, więc zdecydowaliśmy się przygarnąć jednego ;-) Imię było uszykowane już dawno temu, teraz trzeba było je tylko nadać!


Lexi urodziła się 6 sierpnia, czyli jest tylko pięć dni młodsza od Leah! są rówieśniczami! Póki co, Lexi boi się podchodzić do Leah, bo po pierwsze ona za głośno krzyczy, a po drugie wykonuje niespodziewane ruchy co ją pewnie przeraża ;p


Pierwszego dnia, przesiedziała wystraszona w kącie, długo siedziała w kuwecie, a chwilę później narobiła pod łóżko ;O gdzie też znalazła moją poduszkę ciążową i w niej śpi. W nocy zaczęło się szaleństwo, wskakiwała nam do łóżka i delikatnie atakowała mi ręce i nogi które wystawały zza kołdry, potem tuliła się i wchodziła pod kołdrę. Następnego dnia już było super, rozbrykała się zaczęła wspinać po krzesłach, wszystko chciała zobaczyć, wszędzie chciała wejść.






Po tych paru dniach muszę przyznać, że jest strasznym przytulasem i podkołdernikiem! Ciągle wdrapuje mi się na kolana, a w nocy znalazłam ją pod kołdrą, nad ranem za to leżała na Dawida ręce, którą trzymał pod głową ;-)



A Wy macie jakieś zwierzątka? ;-)
Pozdrawiam! Marta.

6 komentarzy:

  1. Świetna! Ja też mam kotkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeslodkie to Wasze kociatko ;) ale moja uwage przyciagnelo cos innego, a mianowicie toaletka. Moze zrobisz post o organizacji kosmetykow i pokazesz jej zawartosc? Czekam na takiego posta odkad podzielilas sie informacja o zakupie takowej z ikei, ale chyba w miedzyczasie zmienila sie tematyka bloga :) Wchodze regularnie i obserwuje go juz dlugi czas, a trafilam tu przez recenzje angielskiego glossyboxa, ktorego w tym samym czasie subskrybowalam i zaciekawila mnie ona na tyle, ze zaczelam czytac posty wstecz jak rowniez byc na biezaco z Waszym zyciem. Codziennie wchodze na Wasze Instagramy choc sama konta tam nie mam i chyba sie uzaleznilam :) "Przezylam" z Wami slub, podroz poslubna, ciaze, przeprowadzke, a pare dni przed porodem wyczekiwalam Leah z tak ogromnym zniecierpliwieniem, ze sprawdzalam co pol godziny czy to juz sie zaczelo! Czuje sie jakbym znala Was kupe lat i nie wyobrazam sobie gdybyscie mieli nagle zniknac z internetowych profili. Jestescie idealna para i tworzycie wspaniala rodzinke :) bede kibicowac Wam w osiaganiu kolejnych etapow i celow zyciowych, a tymczasem sle gorace pozdrowienia z Leicester. Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekujemy za te cudowne slowa!! Tak, specjalnie na Twoja prosbe pojawi sie wkrotce taki post 😘

      Usuń
  3. a co stało się z poprzednim kotem ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Toby ma kochajacy dom 😊 niestety mieszkajac w Brighton i zmieniajac mieszkanie, nie otrzymalismy zgody na posiadanie zwierzecia ... Nasi znajomi postanowili go przygarnac, odwiedzalismy Tobiego i mial sie super! Obecnie mieszka we Francji bo tam sie przeprowadzili ❤️

      Usuń